otulacz polarowy w innym wydaniu
Ostatnio po pewnej dyskusji na temat otulaczy polarowych, w której argumentem "przeciw" była wielka pupa -która zresztą minie przeszkadza, zaczęłam zastanawiac się jak temu zaradzić.. Rysowałam, kroiłam, wyrzucałam do śmieci, jeszcze raz rysowała.. Uszyłam -poniżej zdjęcia a jutro po testach na domowym pieluszkowcu, informacja czy to zdało egzamin..
TEN otulacz polarowy podwójną warstwę posiada tylko w newralgicznym miejscu - poza tym warstwa jest jedna, zero niepotrzebnych szwów, itp -polar sienie snuje wiec nie ma potrzeby obszywania - tylko gumki wstawione tam gdzie sa potrzebne.

TEN otulacz polarowy podwójną warstwę posiada tylko w newralgicznym miejscu - poza tym warstwa jest jedna, zero niepotrzebnych szwów, itp -polar sienie snuje wiec nie ma potrzeby obszywania - tylko gumki wstawione tam gdzie sa potrzebne.


Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna